wtorek, 10 marca 2015

Rozdział 42 ,,A o co się pokłóciliście?"

*Następnego dnia*

Violetta

Jesteśmy z Leonem już po śniadaniu, a teraz siedzimy razem w salonie i oglądamy telewizję. Leon zaraz musi iść do pracy, a o wczorajszej kłótni postanowiliśmy z Leonem zapomnieć. Mimo wszystko wiem, że dalej jest na mnie zły o to.
- Kocham Cię.- powiedziałam i się do niego przytuliłam.
- Dzisiaj idę do pracy. Nie namówisz mnie na zmianę decyzji.- oznajmił Leon.
- A mogę pójść z tobą?- spytałam.
- Oczywiście, że tak.- odpowiedział i mnie pocałował.

*2 godziny później*

Leon

Przed chwilą skończyło się zebranie i teraz siedzę razem z Violą w moim gabinecie. Moja ukochana bardzo chciała mi w czymś pomóc, więc dałem jej jakieś papiery, które teraz przegląda.
- Skończyłam.- poinformowała mnie po 30 minutach.
- Tak szybko?- zdziwiłem się.
- Ja nie wiem jak ty to przeglądasz. Wystarczy, że się skupisz i pójdzie Ci szybko.- odpowiedziała i spojrzała na mnie.
- No właśnie ja nie mogę się skupić bo ciągle myślę o tobie.- powiedziałem, a Viola usiadła na moich kolanach.
- Ty dalej jesteś jeszcze na mnie trochę zły.- oznajmiła.
- Troszeczkę, ale tylko troszkę.- odpowiedziałem i ją pocałowałem.
- Kiedy kończysz?- spytała po oderwaniu.
- W sumie to już skończyłem. Może pojedziemy do sklepu trzeba zrobić zakupy.- odpowiedziałem.
- No to jedziemy.- powiedziała i wstała, a następnie poszliśmy do mojego auta.

*godzinę później*

Przed chwilą wróciliśmy ze sklepu. Mieliśmy jechać na małe zakupy, a zrobiliśmy takie, że ledwo w 4 siatki to zmieściliśmy. Zaniosłem to wszystko do kuchni, a Viola zaczęła wszystko rozpakowywać i chować w odpowiednie miejsca. Po chwili podszedłem do niej i ją pocałowałem.



















- Mam dla ciebie propozycję.- powiedziałem po oderwaniu.
- Jaką?- spytała ciekawa.
- Pojedziemy na 2 tygodnie do Barcelony w końcu są wakacje, więc trzeba korzystać.- odpowiedziałem.
- A kiedy mielibyśmy wyjechać?- spytała.
- Za 2 dni.- odpowiedziałem.
- Dobrze zgadzam się zawsze chciałam pojechać do Barcelony na wakacje.- odpowiedziała i mnie pocałowała.- Dziękuje.- dodała po oderwaniu.
- Nie masz za co dziękować.- powiedziałem, a Viola się do mnie przytuliła.
Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi, więc poszedłem je otworzyć.
- Cześć Leon możemy porozmawiać?- spytał Fede.
- Jasne wchodź.- odpowiedziałem i wpuściłem go do środka.
- Cześć Fede.- przywitała się Viola, która akurat wyszła z kuchni.
- Cześć.- odpowiedział.
- Może usiądziemy w salonie i powiesz o czym chcesz ze mną porozmawiać.- zaproponowałem.
- Okej.- odpowiedział i usiedli w salonie.
- Violu chodź usiądź z nami.- powiedziałem, a Viola usiadła obok mnie.
- Dobra to o czym chcesz ze mną rozmawiać?- spytałem.
- Musimy ustalić kiedy będziemy robić próby zespołu bo ostatnio go trochę zaniedbaliśmy.- odpowiedział.
- Okej tylko za 2 dni zabieram Violę do Barcelony na 2 tygodnie, a później będę wolny po południu.- powiedziałem.
- Dla mnie też spoko i chłopacy też się zgadzają, bo wszyscy właśnie w tym tygodniu wyjeżdżają na wakacje.- odpowiedział Fede.
- No to w sumie dobrze się składa żadne nie będzie miał pretensji do siebie.- powiedziałem.
- Dobra ja już muszę iść zaraz z Ludmi jedziemy na zakupy, a później musimy się spakować.- powiedział Fede, pożegnał się z nami i wyszedł.
Viola wróciła do kuchnie żeby dokończy rozpakowywanie siatek, a ja poszedłem na górę po swojego laptopa. Po chwili wróciłem na dół i znowu usiadłem w salonie po czym włączyłem swojego laptopa. Po 20 minutach dołączyła do mnie Viola.
- Co tam sprawdzasz?- spytała ciekawa.
- Nic ciekawego.- odpowiedziałem.
- Może pójdziemy na spacer.- zaproponowała.
- Tak chodźmy.- odpowiedziałem i zamknąłem swojego laptopa, a następnie wyszliśmy z domu.

*Następnego dnia*

Violetta

Leon od godziny jest już w pracy, a ja dopiero nie dawno wstałam i zjadłam śniadanie. Poszłam do łazienki się ogarnąć, pomalowałam się, pofalowałam włosy, a na koniec ubrałam się w zestaw, który wcześniej sobie wybrałam.



















Postanowiłam pójść odwiedzić tatę dawno u niego nie byłam. Po 10 minutach doszłam już na miejsce,  a Olga od razu mnie przytuliła.
- A gdzie tata?- spytałam.
- Tu jestem.- odpowiedział tata, który wyszedł właśnie ze swojego gabinetu.
- Cześć tato.- powiedziałam i się do niego przytuliłam.
- Cześć córciu dawno tu nie byłaś.- odpowiedział i usiedliśmy z salonie.
- Opowiadaj co tam u ciebie i Leona.- powiedział tata.
- Jutro Leon zabiera mnie na 2 tygodnie do Barcelony, a ogółem to po staremu. Leon przejął firmę swoich rodziców, a parę dni temu był w delegacji. A wczoraj z Leonem troszeczkę się pokłóciliśmy, ale zaraz byliśmy pogodzeni.- odpowiedziałam.
- A o co się pokłóciliście?- spytał ciekawy tata.
- Leon przed wyjazdem w delegację o coś mnie poprosił, a ja go znowu nie posłuchałam.- odpowiedziałam.
Po rozmawiałam z tatą jeszcze 2 godziny i postanowiłam zadzwonić do Leona.
Rozmowa telefoniczna:
L: Cześć kotku.
V: Cześć kochanie mam do ciebie prośbę.
L: Jaką?
V: Jestem teraz u taty mógłbyś po mnie przyjechać?
L: Oczywiście będę za 15 minut.
V: Dobrze czekam.
Rozłączyłam się i schowałam swojego Iphona do torebki. Po 10 minutach usłyszałam dzwonek do drzwi i wiedziałam, że to Leon dlatego szybko poszłam je otworzyć.
- Jestem kotku.- powiedział po czym mnie bardzo namiętnie pocałował.
- To ja idę pa tato.- pożegnałam się z tatą i pojechałam z Leonem do domu.

*2 godziny później*

Skończyliśmy się pakować, a teraz siedzimy w salonie i oglądamy telewizję.
- O której jutro mamy samolot?- spytałam.
- O 12, więc musimy jutro wcześnie wstać.- odpowiedział,
- Dobrze, a hotel wynająłeś blisko morza?- spytałam.
- Hotel mamy bardzo blisko morza, a na terenie hotelu są dwa baseny: jeden na zewnątrz i jeden w środku, a na dodatek w hotelu jest spa.- odpowiedział.
- Pomyślałeś o wszystkim. Bardzo Cię kocham idziemy spać jest już późno?- spytałam.
- Tak chodźmy.- odpowiedział i wziął mnie na ręce po czym zaniósł do sypialni.

Rozdział 42 oddaje w wasze ręce mam nadzieję, że wam się spodoba. W następnym wakacje Leonetty będą one rozpisane w góra 2 rozdziałach. Dziękuję za ponad 5100 wyświetleń i komentarze, które bardzo mnie motywują.
Zuza.

5 komentarzy:

  1. świetny rozdział :)
    Leoś znowu zabiera naszą Violę ma wakacje
    on jest taki kochany <3
    czekam na nexta ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział! Zapraszam do siebie
    leonetta-te-quiero-love.blogspot.com

    violetta4-moja-historia.blogspot.com

    Jeśli wpadniesz to skomentuj!

    OdpowiedzUsuń