sobota, 9 stycznia 2016

10: Parapetówka

                                              Rozdział dedykuję Maddy i Patty Super.
Wchodzę do biura Leona i kładę plik dokumentów przed nim.
- Coś jeszcze mam zrobić?
- Nie. Mam prośbę?
- Jaką?
- Chodź tu do mnie.
Siadam na kolanach Leona, a on zaczyna masować moje udo.
- Pójdziesz ze mną na kolację dobroczynną?
- Pójdę.
- Jesteś pewna? Mam nadzieję, że nie będziesz się nudzić.
- Z tobą nigdy się nie nudzę.- szepnęłam do jego ucha.




- Opowiadaj co tam u ciebie i Leona?
- Bardzo dobrze.
- Ile wy już w ogóle jesteście razem?
- Ponad miesiąc. Dostałam z tej okazji od Leona 31 czerwonych róż.
- Boże jak ja ci zazdroszczę.
- A co z tym facet, którego ostatnio poznałaś?
- Szkoda gadać.
Nagle usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć.
- Cześć, kochanie.
- Hej, misiu. Co tu robisz?
- Przyjechałem do swojej ukochanej.
Uśmiechnęłam się do niego słodko i przyciągnęłam do siebie. Zamknęłam drzwi i wbiłam się w jego usta.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też.
- Kto przyszedł?- usłyszeliśmy krzyk Lu.
- Leon.
Weszliśmy do salonu. Leon przywitał się z Lu i usiadł obok mnie.
- Jutro robię parapetówkę.
- Już skończyli remont w tym apartamencie, który kupiłeś?
- Tak. Lu mam nadzieję, że też przyjdziesz.
- Jasne.



Wszyscy bawią się doskonale na parapetówce Leona. Ludmile spodobał się Fede, a Fede spodobała się Lu. Mam nadzieję, że będą razem. Gadałam właśnie z kolegą Leona kiedy poczułam, że ktoś obejmuje mnie w talii.
- Muszę na razie porwać moją dziewczynę.- powiedział Leon.
Złapał mnie za ręce i zaprowadził w nieznanym kierunku. Kiedy weszliśmy zobaczyłam, że to sypialnia Leona. Nagle popchnął mnie na łózko, a sam położył się na mnie.
- Specjalnie się tak ubrałaś?
- Może.- powiedziałam słodko.
- Wszyscy się za tobą oglądają. Jesteś moja.
Zaczął całować moją szyję.
- Goście będą się zastanawiać gdzie jesteśmy.
- Później to sobie odbiorę.
Wstał ze mnie i poprawił swoją koszulę. Zarzuciłam swoje ręce na jego szyję i owinęłam go nogami w okół bioder.
- Kocham cię.- złożyłam delikatny pocałunek na jego ustach i z powrotem stanęłam na nogach.



Cały czas tańczę z Leonem. Ludmiła gdzieś zniknęła z Federico, ale nie wnikam co oni robią. Liczy cię tylko, że w końcu będzie szczęśliwa. Odwróciłam się w stronę Leona i wbiłam w jego usta. Po oderwaniu się od siebie wróciliśmy do tańczenia. Nie wiedziałam, że umie aż tak dobrze tańczyć. 
- Violu możemy chwilę porozmawiać?
- Oczywiście, Lu.
Leon poszedł do swoich znajomych, a ja wyszłam z Lu na balkon. Przyznam, że widoki z dwudziestego piętra są cudowne.
- O czym chciałaś pogadać?
- Nie uwierzysz. Ja i Federico jesteśmy razem.- krzyknęła szczęśliwa.
- Gratulacje.
Przytuliłam ją.
- Będziemy chodzić na podwójne randki.
- Zobaczymy.- odpowiedziałam rozbawiona.- Jak się bawisz?
- Wyśmienicie. Radziłabym ci pilnować Leona. Mnóstwo lasek chce do niego zarywać.
- Wiem. Nic mi nawet nie mów. Ale on nie zwraca na nie uwagi.
- O czym tak gadacie?
Nagle na balkon wchodzi Leon.
- A tak ogółem o imprezie. Lu i Fede są parą.- odpowiedziałam.
Leon stanął za mną i mnie objął.
- Gratulacje. Fede się nie chwalił.
- Powiedział, że najpierw chcę powiedzieć o tym Violi. Zostawię was samych.
Po chwili zostaliśmy sami. Odwróciłam się do Leona i zarzuciłam swoje ręce na jego szyję.
- Nie podrywała cię żadna dziewczyna jak wyszłam?
- Próbowała, ale ja wolę ciebie.
- Ile wypiłeś?
- Trochę. Wejdźmy do środka, bo będziesz zaraz chora.




Pożegnaliśmy się z ostatnimi gośćmi, którzy wychodzą i zostaliśmy sami. Salon wygląda jakby przeszło po nim tornado.
- Posprzątam to jutro.
- Pomogę ci, a teraz chodźmy spać.
- Spać?
- Tak. Spać. Jestem wykończona. Jest druga w nocy.
Nagle Leon wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Kiedy byliśmy już w pokoju postawił mnie i rozpiął mi sukienkę.
- Dam ci jakąś moją koszulę.
Wszedł do garderoby, a po chwili wyszedł z białą koszulą, którą założyłam na siebie. Odwróciłam się w jego stronę. Rozpięłam mu koszulę, którą odrzuciłam gdzieś na bok po czym zdjęłam jego spodnie. Uśmiechnęłam się do niego słodko, a on wbił się w moje usta. Nagle popchnął mnie na łóżko, a sam zawisł nade mną. Nie przestając się całować zdjął ze mnie swoją koszulę i resztę wieczora, a raczej nocy spędziliśmy bardzo miło.



- Budzimy się śpiochu.- powiedział Leon, który trącał delikatnie nosem moją szyję.
- Jak mi się nie chce.- przeciągnęłam się i odwróciłam w stronę Leona.
Uśmiechnął się i złożył delikatny pocałunek na moich ustach.
- Idę się wziąć prysznic.
Wstał i wszedł do łazienki. Sprawdziłam, która jest godzina na swoim Iphonie. 9:49. Odwróciłam się na drugą stronę i zasnęłam.
- Ładnie to tak spać beze mnie.
Przebudziłam się i odwróciłam w stronę Leona. Stał uśmiechnięty w samym ręczniku, który miał zawieszony na biodrach. Po jego wyrzeźbionym torsie spływały kropelki wody. Przygryzłam dolną wargę, a Leon uśmiechnął się uwodzicielsko. Nagle zdjął ze mnie kołdrę, złapał za nogi i przyciągnął na brzeg łóżka. Zaczął całować moją szyję schodząc coraz niżej, ale przerwał mu jego telefon. Oderwał się ode mnie, wziął swój telefon i wyszedł z pokoju.



Zmywałam po śniadaniu, a Leon dopijał swoją kawę. Zdążyliśmy już posprzątać po imprezie.
- Moi rodzice zapraszają nas jutro na obiad. Polubili cię.
- To chyba dobrze.
- Bardzo dobrze.
Podszedł do mnie, objął mnie w talii i złożył delikatny pocałunek na moich ustach.



Jest rozdział X. Mam nadzieję, że się podoba. Pisałam na szybko, bo chciałam dzisiaj dodać, więc jeżeli są jakieś błędy to przepraszam. Dzisiaj krótko. Jeszcze tylko 11 dni do roku bloga. Jak ten czas szybko leci.
Buziaki,
Xxx.

Rozdział XI - co najmniej 15 komentarzy. (nie licząc moich komentarzy)

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ 

21 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miejscówkę i za dedykację.
      Rozdział przecudowny jak zawsze.
      Masz talent, oddaj trochę:)
      Parapetówka.
      Leonek nie wyżyty.
      Violka zazdrosna.
      Lu i Fede razem.
      Rodzice Leona polubili Viole. Ciekawe czy też tak lubili Alicję? Na pewno nie. :D
      Już nie mogę się doczekać na next.
      Zapraszam do mnie.
      Pozdrawiam Patty;*
      Buziaczki:*

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Miejsce dla Maddisia?
      Dziękuję Zuzolku :**

      Rozdział jest cudowny;*
      Perełka.

      Kurde ten Lajon jest strasznie napalony hah :)
      Imprezka u Verdasa?
      Fede i Lu parą.
      Mamy nową parke :)
      FEDEMIŁA!!!!

      Spotkanie u rodziców Lajona??
      Juz nie mogę się doczekać :)
      Polubili ją? A może to tylko pozory?

      Jak narazie Alicja się nie pojawia.
      Cisza prze burzą?

      Czekam miśku na next :*
      Buziaczki :* ❤

      Maddy ❤

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Cześć, cześć i czołem kluski w rosole !!
      Co tam u ciebie ?
      Dobrze !
      No to dobrze !
      Rozdział CUDOWNY !!!!
      Violetta zazdrosna ?
      Ma o co ?
      Fede i Lu razem...
      Ciekawe.

      Pozdrawiam
      Jorge Verdas
      PS. Czekam na nexta !! :**

      Usuń
  4. Cudeńko
    Sylwia Blanco

    OdpowiedzUsuń
  5. cudeko :*
    kocham !
    czekam na nastepy !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny,ale ja nadal czekam na kłótnię albo nawet zerwanie Violi i głupiego verdasa
    Całuje,
    Martyna <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny 👄 czekam na następny ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Zarąbisty
    Czekam na wiecej
    i przepraszam, że tak krótko
    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Idealny;)
    Impreza u Leona
    Lu i fede sa razem!!!!!!
    Czekam na kolejny<3

    OdpowiedzUsuń
  10. Lu i Fede ? Nareszcie ! Nie wnikam gdzie zniknęli i po co ..
    Vilu zazdrosna ? Nie ładnie ale się nie dziwię :* Jak zawsze dobry ! Czekam na następny ��

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie pojawi się jutro w godzinach popołudniowych lub wieczornych. Dzisiaj się już nie wyrobię. :(
      Xxx.

      Usuń
  12. Boskie, kiedy next?

    OdpowiedzUsuń