piątek, 31 lipca 2015

Rozdział 14 ,,Je t'aime"

                              Jeżeli czytasz to pozostaw po sobie jakiś ślad. To mnie motywuje.

*Następnego dnia*

Violetta

Obudziłam się i zobaczyłam, że Leon jeszcze śpi. Założyłam na siebie koszulę Leona i zeszłam na dół. Weszłam do kuchni, wyciągnęłam potrzebne produkty i zaczęłam robić jajecznice. Nagle poczułam ręce Leona na swojej talli.
- Już nie śpisz?- spytałam podczas nakładania jajecznicy.
- Źle mi się bez ciebie śpi, a z resztą mam jeszcze godzinę i muszę iść do firmy.- odpowiedział i zaczął jeść.
- Ostatnio bardzo dużo pracujesz.- oznajmiłam.- Coraz mniej czasu spędzamy ze sobą.- dodałam smutna.
- Mam teraz bardzo dużo spotkań, papierów do przejrzenia, a na dodatek ciągle trwają negocjacje w sprawie bardzo ważnego projektu.- odpowiedział.- Skarbie wiem, że teraz mniej czasu spędzamy ze sobą, ale to nie znaczy, że Cię nie kocham.- powiedział.
Gdy skończyliśmy jeść Leon poszedł się przebrać, a ja posprzątałam. Kiedy skończyłam Leon zszedł już na dół. Podszedł do mnie i pocałował.
- Muszę już jechać. Pa.- powiedział po oderwaniu i udał się do wyjścia.
- Miłego dnia, skarbie.- odpowiedziałam.
Odwrócił się i posłał jeden z tych swoich promiennych uśmiechów po czym wyszedł.

*Kilka godzin później*

Nudziło mi się, więc włączyłam laptopa i zobaczyłam, że dostałam mejla od Leona.

Nadawca: Leon Verdas
Adresat: Violetta Castillo
Temat: Dzisiejszy wieczór
Data: 12.07.15  13:23

Panno Castillo, 
miałaby pani ochotę spędzić dzisiejszy wieczór w moim towarzystwie?

Leon Verdas 
Prezes, Verdas Company.

Nadawca: Violetta Castillo
Adresat: Leon Verdas
Temat: Dzisiejszy wieczór
Data: 12.07.15  13:29

Panie Verdas,
zawsze jestem chętna jeżeli chodzi o spędzanie czasu z panem.
Proponujesz coś konkretnego?

Nadawca: Leon Verdas
Adresat: Violetta Castillo
Temat: Oczywiście
Data: 12.07.15  13:34

Coś konkretnego?
Kolacja we dwoje, przy świecach, ale miejsce gdzie pojedziemy będzie niespodzianką.

Leon Verdas 
Prezes, Verdas Company.  

Nadawca: Violetta Castillo
Adresat: Leon Verdas
Temat: Romantyk
Data: 12.07.15  13:37

Wiesz jak sprawić kobiecie przyjemność.
Już nie mogę się doczekać.
O której kończysz pracę?

Nadawca: Leon Verdas
Adresat: Violetta Castillo
Temat: Romantyk
Data: 12.07.15  13:43

Kobiecie, którą kocham. Pamiętaj o tym.
Pracę kończę o 16, więc bądź mniej więcej już gotowa.

Leon Verdas 
Prezes, Verdas Company

Na tym zakończyło się nasze pisanie. Wyłączyłam laptopa i postanowiłam zacząć się szykować. Wzięłam relaksująca kąpiel, poprawiłam makijaż, wyprostowałam włosy i ubrałam się we wcześniej przygotowany zestaw.

















Kiedy byłam gotowa wyszłam z łazienki i zobaczyłam, że jest już po 16. Nagle jak na zawołanie do naszej sypialni wszedł Leon.
- Cześć kotku.- powiedział i mnie pocałował.- Ślicznie wyglądasz.- dodał po oderwaniu.
- Dziękuję.- odpowiedziałam.
- Gotowa?
- Oczywiście.
- W takim razie jedziemy.
Schowałam szybko swojego Iphona do torebki i zeszłam na dół gdzie czekał już na mnie Leon. Wsiedliśmy do jego czarnego audi R8 i pojechaliśmy w na razie nieznanym mi kierunku. Po 40 minutach zatrzymaliśmy się przed plażą. Zdziwiłam się, ale poszłam razem z Leonem i nagle zobaczyłam pięknie ustrojony stół.
















- Sam to przygotowałeś?
- Oczywiście.
Usiedliśmy i zaczęliśmy jeść kolację przygotowaną przez Leona. Kiedy skończyliśmy nagle Leon wstał i kleknął.
- Kochanie wiem, że jesteśmy razem bardzo krótko, ale wiem, że jesteś kobietą, z którą chcę spędzić całe życie. Wyjdziesz za mnie?- spytał i otworzył pudełeczko, w którym znajdował się pierścionek.
- Tak. Wyjdę za ciebie.- odpowiedziałam ze łzami w oczach, a Leon założył mi pierścionek na palec.
Wstał i wbił się w moje wargi.
- Je t'aime.
- Je t'aime.- odpowiedziałam i pocałowałam go.
Nie mogę uwierzyć. Leon Verdas mi się oświadczył! Poszliśmy jeszcze na spacer po czym wróciliśmy do domu. Od progu zaczęliśmy się całować. Zaczęłam rozpinać koszulę mojego narzeczonego, a on zdjął moją marynarkę po czym rozpiął sukienkę. Nagle popchnął mnie na kanapę, a sam położył się na mnie. Zdjęłam z niego już rozpiętą koszulę i zajęłam się jego spodniami. Dalej wiadomo do czego doszło.

*Następnego dnia*

Obudziłam się i zobaczyłam, że Leon jeszcze słodko śpi. Podniosłam swoją rękę z torsu Leon i jeszcze raz spojrzałam na palec, na którym od wczoraj jest pierścionek zaręczynowy.
- Czemu tak przyglądasz się pierścionkowi?- spytał sennie Leon.
- Bo nie mogę uwierzyć, że jestem narzeczoną Leona Verdasa.
- To uwierz kotku. Jesteś tylko moja, a teraz kiedy powiedziałaś tak możemy ogłosić to całemu światu.- objął mnie jeszcze mocniej.- Za 2 godziny muszę jechać do pracy.- dodał spoglądając na zegarek.
- Mam nadzieję, że szybko wrócisz.
- Do ciebie zawsze szybko wracam.
- Dzisiaj twoje urodziny.- przypomniałam.
- Moi rodzice robią przyjęcie z tej okazji. To będzie świetna okazja żeby ogłosić wszystkim, ż zgodziłaś się zostać moją żoną.

Jest i rozdział. Dalej jestem na wakacjach, ale udało mi się znaleźć chwilę żeby dokończyć rozdział. Mam nadzieję, że wam się spodoba. A w rozdziale zaręczyny Leona i Violetty. Na końcu rozdziału mała zapowiedź tego co będzie w 15 rozdziale, a mianowicie urodziny Leona, na których coś się wydarzy, ale więcej nie zdradzę musicie poczekać.
Zuza.

PS. Przypominam, że jeżeli ktoś chce żebym zajmowała mu miejsce pod rozdziałem niech napisze w komentarzu.

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ




13 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Witaj kochana!
      Pati przybywa i komentuje!
      Aaaaaa zaręczyny! !!
      Cholera, ale się ciesze! !!
      Co teraz, co teraz??
      Ejjj! !! Co ty kombinujesz? ??
      Co się stanie na tych urodzinach??
      Jakiś kolejny sekret Violki wyjdzie na jaw? ?
      Tylko mi nie rozwalaj Leonetty jak narazie!
      No błagam daj się nacieszyć!!!
      Jezuuuu popadlam teraz w akt desperacji, bo nie wiem co się stanie!
      Zalamka:(
      Ale co go tak wzięło na te zaręczyny? ?
      Kurde nie wiem...
      Kolejny krok ślub.
      Następny dziecko. ..
      Yyyyy no chyba, że na odwrót.
      Dobra głupoty gadam.
      Lepiej tego nie czytaj! ! Hahahha! :):*;*
      W wolnej chwili zapraszam do mnie ♡♡♡
      Czekam na next :-)
      Buziaczki :* ❤ ❤ ❤

      Usuń
    2. Kochana żeby Cię trochę uspokoić zdradzę, że Leonetta się nie rozpadnie na urodzinach.
      Buziaki,
      Zuza.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Witam najlepszą bloggerkę ( nie wiem jak to się pisze).
      Na początku mojego bardzo badziewnego komentarza, chciałambym podziękować Ci za miejsce. Rozdział jak na pewno sama wiesz jest GENIALNY. Bardzo GENIALNY!!! A Leośka co wzięło na zaręczyny ? Coś czuje, że coś się kroi. Urodziny Leona............ ciekawe? Ale Vivi musiała mu przypomnieć o jego własnych urodzinach !!!!!!!!! On naprawdę jest przepracowany. Ale powrócę jeszcze do zaręczyn. Jak romantycznie ... Ohhhhhh ja też chcę takiego chłopaka !!!!!!!!!!! Dobra kończę mój bardzo, bardzo badziewny komentarz, ale na koniec Ci jeszcze raz przypomnę ROZDZIAŁ GENIALNY !!!!!!!!!!
      Całuje
      Jorge ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

      Usuń
  3. Wspaniały;)
    Proszę o miejsce<3
    Leon oświadczył sie Violi jak słodko
    Juz nie mogę sie doczekac kiedy dowiem sie co sie wydarzy na tych urodzinach
    Czekam na nexta:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super rozdzial!!! I te zareczyny!!!! Kiedy nastepny??? A no i udanych wakacji zycze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny rozdział dzisiaj albo w poniedziałek. Zależy od liczby komentarzy. Rozdział jest już napisany i czeka na publikację, więc jeżeli jesteście ciekawi co się wydarzy to zapraszam do komentowania.
      Pozdrawiam,
      Zuza.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealny
    Zaręczyny
    Juz chce następny

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno czytałaś 'Pięćdziesiąt twarzy Greya'.

    OdpowiedzUsuń