sobota, 31 stycznia 2015

Rozdział 9 ,,Chodźcie do nas''

*Następnego dnia*
       9:26

Violetta  

Właśnie wstałam i poszłam do łazienki żeby się ogarnąć. Wybrałam ten zestaw, ponieważ tu jest strasznie gorąco.


















Zrobiłam sobie lekki makijaż i włosy uczesałam w koczka. Wyszłam z łazienki i poszłam do jadalni zobaczyłam tam dziewczyny, które też były bardzo ładnie ubrane.
Cami.



















Naty.



















Ludmi.















I Fran.



















Właśnie jadły śniadanie.
- Violu twoje naleśniki są w kuchni.- powiedziała Fran.
- Okej dzięki.- odpowiedziałam i poszłam do kuchni.
Poszłam do kuchni i zobaczyłam pięknie ozdobione naleśniki z moimi ulubionymi owocami.















Wzięłam talerz i poszłam do jadalni. Po zjedzeniu śniadania posprzątałyśmy.
- To idziemy na plaże?- spytała Cami.
- Tak.- odpowiedziałyśmy i wziełyśmy torby.
Wyszłyśmy z apartamentu i skierowałyśmy się w stronę plaży. Gdy tam doszłyśmy zobaczyłyśmy piękną plaże. Było już dużo ludzi.










Rozłożyłyśmy swoje koce w słońcu i zaczęłyśmy się opalać. Byłyśmy ubrane w różne stroje kąpielowe.
Ja.



















Cami.



















Naty.




















Ludmi.




















I Fran.



















*3 godziny później*

Fran

Opalamy się już 3 godziny widać nawet, że się opaliłyśmy.
- Może wracajmy już do hotelu?- spytała Ludmi.
- No jest już 14:12,- odpowiedziała Naty.
- Ale tutaj jest tak pięknie i grzeje słoneczko.- zaczęła marudzić Cami.
- Przecież na terenie hotelu jest basen tam też możesz się opalać.- zachęcała ją Naty.
- No dobra i tak jestem już głodna.- powiedziała Cami.
Wstałyśmy ubrałyśmy się w nasze wcześniejsze ciuchy i schowałyśmy ręczniki do torby. Po 10 minutach byłyśmy już w hotelu. Poszłyśmy najpierw do naszego apartamentu żeby zostawić rzeczy i wróciłyśmy na dół do restauracji. Dzisiaj na obiad jest spaghetti. Po 10 minut przynieśli nam nasze talerze. Wyglądało to bardzo apetycznie. Od razu zgłodniałam.













- Ale ja lubię spaghetti.- powiedziała Naty.
Zaczęłyśmy jeść po 15 minutach nasze talerze były puste.
- A teraz idziemy na basen.- zarządziła Cami.
Poszłyśmy przed hotel i zobaczyłyśmy basen.













Zajęłyśmy swoje leżaki i zaczęłyśmy się opalać. Ja i Naty od razu weszłyśmy do basenu.
- Chodźcie do nas.- zawołała Naty.
Dziewczyny weszły do basenu i przypłynęły do nas. Zaczęłyśmy rozmawiać.
- Pamiętacie tą małą restaurację co była na plaży?- spytała Ludmi.
- Tak.- powiedziałam.
- Może pójdziemy tam dzisiaj wieczorem.- zaproponowała.
- Okej.- powiedziała Naty.
- I tak nie mamy co robić.- powiedziała Viola.
Wyszłyśmy z basenu i wróciłyśmy na leżaki.
- Która godzina?- spytała Ludmi.
- 16:38.- odpowiedziała Cami.
- Chodźmy już do apartamentu ogarniemy się i pójdziemy do tej restauracji. Ja muszę jeszcze zadzwonić do Fede.- powiedziała Ludmi.
- Okej.- powiedziała Viola.
Wzięłyśmy swoje rzeczy i poszłyśmy do hotelu. Każda z nas poszła do swojej sypialni. Długo zastanawiałam się co mam ubrać w końcu wybrałam ten zestaw.


















Zrobiłam sobie lekki makijaż i wyszłam z pokoju. Zobaczyłam już siedzące dziewczyny również były bardzo ładnie ubrane.
Viola.



















Cami.















Ludmi.


















I Naty.
















Jeszcze dzisiaj rozdział 10. Rozdział wyszedł długi mam nadzieję, że wam się spodoba.
Zuza.





































1 komentarz: