sobota, 5 marca 2016

22: Elena /Notka pod rozdziałem

                                                             Miłego czytania!
                                         Rozdział dedykuję wszystkim wytrwałym. :)

- Leon!
Rzucam mu się na szyję i całuję namiętnie.
- Tęskniłam.
- Ja bardziej.- mruczy mi do ucha.
- Dzwoniła twoja mama.
- Tak? Kiedy?
- Dzisiaj rano. Zaprosiła nas jutro na obiad.
- Okej. Ale to dopiero jutro.- mówi po czym klepie mnie w tyłek.
- Mieliśmy zjeść obiad.- mówię pomiędzy pocałunkami.
- Teraz nie mam ochoty na obiad.
Popycha mnie delikatnie na łóżko po czym zawisa nade mną.
- Obiad wystygnie.
- To ci odgrzeję, a teraz nie marudź.





- Leon, odbierz.
Niezadowolony szatyn odsuwa się ode mnie i sięga po telefon z szafki nocnej. Patrzy na wyświetlacz.
- Zaraz wracam.
Ubiera szybko dresy i wychodzi z sypialni. Dziwne. Później go o to wypytam. Ubieram bieliznę i koszulę Leona. Wchodzę do łazienki i patrzę w lustro. Ogarniam fryzurę i schodzę na dół. Leon dalej rozmawia. Ciekawe z kim? Gdy nalewam sobie do szklanki wodę czuję na swoich biodrach ręce Leona.
- Z kim rozmawiałeś?
- Nie ważne.
- Ważne. Ukrywasz coś przede mną?
- Nie.
- To dlaczego mi nie powiesz?!
- Bo to nic takiego. Rozmawiałem z Eleną.
- O czym? Mówiłeś, że z nią nie gadasz. Okłamałeś mnie?
- Nie. Kiedy byłem we Włoszech przemyślałem parę spraw i postanowiłem do końca pozamykać wszystkie sprawy z Eleną. Kiedyś kupiłem udziały w jej firmie. Zadzwoniłem do niej, żeby sprzedać je.
- Czyli koniec waszej przyjaźni?
- Tak. Jesteś ważniejsza.
Złożył na moich ustach słodki pocałunek.
- Nie rozmawiajmy o niej. Proszę.
- No dobrze.- odpowiadam uśmiechnięta.





- I jak?
- Odkupiła ode mnie udziały.
- Już więcej się nie spotkacie?
- Raczej nie.
- Rozmawialiście o udziałach czy o czymś innym?
- Skarbie, czuję się jak na komisariacie.- podchodzi do mnie uśmiechnięty.- Sprzedałem jej udziały, podpisałem potrzebne dokumenty i pożegnaliśmy się ze sobą.
- To wszystko?
- Tak. A co myślałaś?
- Nie, nic.
- Dawno nigdzie razem nie byliśmy. Zapraszam cię dzisiaj na kolację.
- Ale...
Ucisza mnie pocałunkiem. Od razu oddaję pieszczotę. Odsuwamy się od siebie dopiero po dłuższej chwili.
- Elena to dawno zakończony rozdział.
- No dobrze. Idę się szykować.
- Muszę załatwić jedną sprawę w firmie. Będę za godzinę.
- Dobrze.





Nie wierzę! Patrzę jeszcze raz na test, na którym widnieją dwie kreski. Nie mogę być w ciąży! Jeszcze nie teraz. Nie czuję się gotowa. Muszę pójść do lekarza. Nie raz słyszałam, że test może pokazać zły wynik. Na razie nie powiem nic Leonowi. Wiem, że ucieszyłby się, bo chce mieć ze mną dziecko.
- Violetta coś się stało?- usłyszałam zmartwiony głos Leona.
- Nie, nie. Zaraz wychodzę.
Wycieram łzy, poprawiam rozmazany makijaż i wychodzę z pomieszczenia.
- Płakałaś?
- Nie.
- Przecież widzę. Co się dzieje?
- Nic. Wpadło mi coś do oka.
- Nie kłam.
- Nic się nie dzieje.
Wchodzę do kuchni i nalewam sobie do szklanki trochę soku.
- Skarbie. Powiedz co się dzieje.
- Prawdopodobnie jestem w ciąży.
- Naprawdę?
- Muszę pójść upewnić się do lekarza.
- Robiłaś test?
- Tak. Wyszedł pozytywny.
Obejmuje mnie w talii i całuje słodko.
- Cieszyłbym się gdyby okazało to się prawdą.






Wychodzę z gabinetu z uśmiechem na twarzy. Okazało się, że nie jestem w ciąży. Test pokazał zły wynik. Na szczęście. Od dzisiaj będę pilnowała wszystkiego jak oka w głowie. Nie czuje się gotowa na dziecko. W poczekalni siedzi Leona, który na mój widok od razu wstaje.
- I jak?
- Nie jestem w ciąży. Jeszcze nie teraz.
- Szkoda, ale w sumie to nie jest odpowiedni moment. Musimy zacząć planować ślub, ja mam dużo pracy.
- Ślub?
- Tak. Chcę, żebyśmy pobrali się jak najszybciej.
- Oszalałeś.- mówię z uśmiechem na twarzy.
- Na twoim punkcie, owszem.
Trzymając się za ręce idziemy w kierunku sportowego samochodu Leona.






- Dlaczego dowiaduję się jako ostatnia, że była możliwość, iż zostanę ciocią?
- Wolałam się najpierw upewnić.
- A jak Leon zareagował?
- Z początku cieszył się, że jest taka możliwość, ale później uznaliśmy, że to nie jest odpowiedni moment.
- Czemu?
- Mamy dużo pracy, a po za tym zaczyna przygotowania do ślubu.- mówię szczęśliwa.
- Naprawdę?
- Znacie już datę?
- Jeszcze nie. Jutro idziemy do kościoła, żeby ustalić datę.
- Ja chcę pierwsza dostać zaproszenie.
- Oczywiście.
- Może wyskoczymy dzisiaj na drinka?
- Jasne. Tylko jest jeden problem. Leon i Fede.
- Pójdą z nami.





- Nie powinnaś pić tyle alkoholu.
- Od czasu do czasu nie zaszkodzi.- bełkoczę.
Zaczynam odpinać mu koszulę.
- Jesteś pijana.
- Ty tak uważasz.
Wbijam się w jego usta. Mruczy coś pomiędzy pocałunkami i popycha mnie delikatnie na łóżko w naszej sypialni. Kończę odpinanie jego koszuli, która po chwili ląduje na podłodze.


Dzień dobry! Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze jest mimo mojej nieobecności. Przepraszam, przepraszam. Po prostu nie mam ostatnio za dużo czasu. Ciągle sprawdziany, kartkówki, dużo nauki itd. Rozdział na drugim blogu pojawi się jutro albo w środku tygodnia. Powód? Brak czasu. Nawet w weekend. Takie życie. Drugim powodem jest to, że długo czekałam na odpowiednią ilość komentarzy. Na dzisiaj kończę. Do następnego.
Xxx.

Rozdział 23 - 16 komentarzy (nie licząc moich, zajmuję, wrócę itd.)

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ 

21 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Hejka Zuzolku! ❤

      Kochasz te swoje szantażyki co nie? Czas. Ten cholerny czad, który nigdy nie będzie naszym sprzymierzeńcem. Z weną jest to samo, ale na szczęście u Ciebie jej nie brakuje. Mimo to życzę Ci żebyś miała jej jeszcze więcej. ❤❤

      G.E.N.I.A.L.N.Y.
      C.U.D.E.Ń.K.O.
      Z.A.J.E.B.I.S.T.Y.
      B.O.S.K.I.
      P.E.R.E.Ł.K.A.

      Uffff Violka nie jest w ciąży. To nie ten czas. Zaczynają przygotowania do ślubu? No no nieźle. Najpierw ślub. Później ciąża, ale to po jakimś czasie. Inaczej V się załamie.
      Zaproszenie do rodziców Leona? Hmm ciekawe jak przebiegnie spotkanie.
      Leon zrywa kontakty z Eleną. Violka szczęśliwa.

      Czekam na next :*
      Dziękuję za miejsce!
      Buziaczki :* ❤

      Maddy ❤

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Leon wrócił!
      Oczywiście pierwsze co zrobili,
      to ten teges xddd

      Elena odkupiła od Verdasa udziały!!
      I bardzo dobrze!!!

      Violka w ciąży!!!!
      A jednak nie! :(
      Czemu mi to robisz????
      Ja chce Leonociątka!

      Verdas chce planować ślub,
      to w sumie dobrze :)

      Castillo (niedługo Verdas :D) upiła się hahaha
      No i oczywiście seks z Lajonem!

      Rozdział Boski! *-*
      P.E.R.F.E.K.C.Y.J.N.Y
      W.S.P.A.N.I.A.Ł.Y
      I.D.E.A.L.N.Y
      S.U.P.E.R.O.W.Y
      Z.A.J.E.B.I.S.T.Y
      B.O.M.B.O.W.Y
      Czekam na next!
      Życzę weny,
      Całuję :**
      Pozdrawiam,
      Ściskam mocno
      i zapraszam do mnie! :D

      Usuń
  3. Super!!
    Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski.
    Vils nie w ciąży. Szkoda. Był by mały Verdasek.
    Planują ślub i datę mają ustalić. Awww
    Ale to szybko idzie do przodu.
    Genialny
    Zajebisty
    Perełka
    Czekam na next.
    Pozdrawiam Patty;*
    Buziaczki♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej!
    V i L ! Będzie ślub <333
    To takie słodkie i piękne.
    Rozdział - majstersztyk
    :D
    Całuję
    Violetta Vilu

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowity rozdział! Z niecierpliwością czekam na następny ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Cuudo <3
    Lajon wrócił <3
    I nie robił jej problemu z imprezą no dobra może i dobrze ;)
    Jedzenie,walić. Jedzienie ważniejsza narzeczona ;)
    Dziecko ?!?!?!?
    Leon uucieszony lecz szybko to nie trwałk ,ni ma dziecka i za niedługo ślub za niedlługo ślub ołł yeah
    Ludźmi i ciotka ;)
    Czekam na nexta <3 ;D ;)
    Koffam <3 ;) :) :D :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj oj Violka jeszcze będziesz żałować ślubu z lalusiem.Rozdział ok
    Martyna <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały rozdział. Czekam na następny.
    Całuję <3 ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezu ... W końcu ... Czekałam ... Patrze ... Jest ... :**
    Genialny
    Cudaśny
    Piekny
    Wspaniały
    I jeszcze raz
    W końcu jest !!!
    Tak się ciesze :)
    Leon wrócił
    !!!
    I już do łóżka !
    hahaha :D
    Viola w ciazy !
    Jednak Nie !!
    Też się ciesze :D
    Najpierw niech wezmą ślub :)
    Ludmi chce pierwsza zaproszenie slub :D
    Idą do na drinka :)
    Leon nigdy nie odmawia Violki :D
    Czekam na nexta >>>>

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniały ♡♡

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana na moim blogu
    http://kochamleonetteforever.blogspot.de/2016/03/lba-x4.html

    OdpowiedzUsuń